Zieleń na naszym osiedlu
odp na pytanie. w wielu poruszanych na tym forum tematach to raczej "zrobicie". nie zamierzam angazowac sie w tematy z ktorych wiem, ze i tak nic nie wyjdzie. wiem, ze kazdy na poczatku chce jak najlepiej ale z biegiem czasu okaze sie, ze nic z tego. pisanie o grillu, o psach i wielu innych sprawach i tak nic nie da dopoki sami "winni" nie beda tego chcieli. Tak samo gdyby bylo w regulaminie, ze nie mozna powiesic anteny satelitarnej a ktos powiesi i tak nic z tym nie zrobicie. Wiec czasem zanim zabierzemy sie za cos trzeba sprawdzic jakie sa realne szanse aby bylo po naszemu.

Nie wiem jak inni ale ja juz kilka wspolnot przezylem. Zawsze na poczatku byly problemy, sasiedzi, ktorych trzeba nauczyc np niepalenia na balkonie, nierobienia grilla, nie sikania przez psy na klatkach itd itd. Tak jak pisalem wyzej jesli sami "winni" nie zmienia sie nie bardzo widze szanse na poprawe. A regulaminy wspolnoty, coz, mozna sie generalnie nimi podetrzec. Nawet jak administrator pojdzie do Sadu to musi miec cholernie mocne dowody aby oskarzony dostal choc lekki wyrok np finansowy rzedu 300-500zl. A ile sie trzeba przy tym narobic ? Kto ma czas na cos takiego? I ochote?

Zeby nie bylo, jestem za porzadkiem na osiedlu, moge nawet w czyms realnym pomoc ale nie zamierzam tracic czasu na walke z wiatrakami.

Dodam jeszcze cos na plus obecnego zarzadu (Pan Okonski). Po tym co zobaczylem uwazam, ze Albatross ma duze szczescie, ze jest akurat taki zarzad, ktory np wyrzuca administracje, ktora jest powolna i malo co robi. Na innych inwestycjach widze, ze jest duuuuuuzo trudniej w tym temacie i w wielu przypadkach panuje klika (zarzad i administrator - czesto jedna i ta sama firma) i tam o odwolaniach nie ma mowy (50% glosow). A tu jest jednak swiatelko w tunelu.


  PRZEJD NA FORUM